Zbliżający się okres zimowy wzmaga ilość zdarzeń drogowych z udziałem zwierząt leśnych. Bardzo często w na drogach zlokalizowanych w pobliżu lasów czy polan dochodzi do wypadków, w których obrażeń doznają zwierzęta leśne, ale również kierowcy pojazdu oraz ich pasażerowie. Nie ulega wątpliwości, że każde takie zdarzenie następuję z uwagi na czyjeś zachowanie ? wina. W takich sytuacjach jest to najczęściej wina jednego z kierowców, czasem wina pieszego lub rowerzysty. Bardzo często do tego rodzaju zdarzeń dochodzi wskutek wtargnięcia na jezdnię zwierzęcia leśnego takiego jak jeleń, sarna, lis czy dzik.
W takiej sytuacji rodzi się pytanie kto będzie odpowiadał za ten czyn. Oczywiście zwierzęta w przeciwieństwie do ludzi nie mogą być odpowiedzialne za takie zdarzenie. Kto zatem odpowiada za szkodę wyrządzoną z winy zwierząt leśnych?
Z uwagi na to, że przepisy prawa nie stanowią jak w takich sytuacjach wygląda odpowiedzialność, konieczne stało się wypracowanie orzecznictwa sądowego w ramach którego odszkodowania za szkody poniesione wskutek wypadku z udziałem zwierząt leśnych można dochodzić od zarządcy tej drogi, na której doszło do zdarzenia.
Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Białymstoku: Ustawienie znaku drogowego A-18b uzasadnione jest w przypadku ustalenia bytowania i szlaków przechodu zwierząt przez drogę, czego ewentualnym potwierdzeniem są wcześniejsze zdarzenia z ich udziałem. Od zarządcy drogi wymaga się aktywnego badania stanu zagrożenia na drodze oraz dbania o aktualizację informacji w tym zakresie i przekazywania jej użytkownikom dróg poprzez umieszczanie (lub znoszenie) odpowiednich znaków ostrzegawczych. Zaniechanie lub wadliwe wypełnienie tych obowiązków i będące z nim w związku przyczynowym zdarzenia wywołujące szkody może prowadzić do powstania odpowiedzialności odszkodowawczej po stronie zarządcy drogi. Odpowiedzialność zarządcy drogi aktualizuje się zatem, jeżeli do zdarzenia doszło na obszarze, gdzie ostrzegający znak drogowy powinien zostać, ale nie został, ustawiony.? Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 10 stycznia 2013 r., sygn. akt I ACa 717/12.
W wyżej opisanej sprawie przed samochód prowadzony przez kierującego wybiegł łoś. Wskutek tego powód stracił panowanie nad pojazdem, który zjechał na prawe pobocze i uderzył w drzewo. W wyniku wypadku powód doznał licznych obrażeń ciała. Prowadzony przez niego pojazd uległ natomiast uszkodzeniu w stopniu kwalifikującym go do zezłomowania. W toku podjętego dochodzenia ustalono, że kierujący pojazdem nie naruszył przepisów ruchu drogowego i nie miał możliwości wykonania skutecznego manewru obronnego, który pozwoliłby uniknąć zderzenia z łosiem. Zatem kryterium przyznania odszkodowania czy zadośćuczynienia w tego rodzaju sprawach jest brak ustawienia znaku ostrzegawczego A-18b w odpowiednim miejscu oraz brak zawinienia po stronie kierującego pojazdem.
W takiej sprawie należy zgłosić sprawę do odpowiedniego zarządcy drogi którego obowiązkiem jest wskazanie numeru polisy oraz towarzystwa ubezpieczeń w którym wykupioną ma polisę OC zarządca drogi. Warto również wnioskować o powołanie rzeczoznawcy, aby móc niezwłocznie przystąpić do naprawy naszego pojazdu.
Z uwagi jednak na to, że wykazanie obowiązku ciążącego na zarządcy drogi postawienia w odpowiednim miejscu znaku drogowego typu A-18b jest w praktyce bywa niezwykle trudne. Dlatego też wykazanie odpowiedzialności zarządy drogi za wypadek z udziałem zwierzęcia leśnego często odbywa się jedynie na drodze postępowania sądowego.
Z uwagi na charakter tych zdarzeń drogowych warto mieć na uwadze, że nie tylko pojazd może ulec uszkodzeniom, ale odpowiedzialność z tytułu OC zarządy drogi rozciąga się również na kierowcę i pasażerów tego pojazdu oraz obrażenia ciała jakich doznali, tj. odszkodowania, zadośćuczynienia oraz renty.
Podsumowując zdarzenie drogowe z udziałem zwierząt leśnych są sprawami nieco skomplikowanymi z uwagi na konieczność dowiedzenia odpowiedzialności zarządcy drogi, jednak nie należy rezygnować w takiej sytuacji z dochodzenia swoich praw, trzeba jednak mieć na uwadze, że takie sprawy zazwyczaj znajdują swój finał w sądzie.