AC i OC,  Odszkodowanie za pojazd,  Postępowanie cywilne,  Postępowanie karne,  Postępowanie przed Towarzystwem Ubezpieczeń,  Postępowanie sądowe

Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń z tytułu kradzieży pojazdu w przypadku zaboru kluczyków w ramach ubezpieczenia autocasco

W pierwszej kolejności trzeba powiedzieć jasno, że kradzież samochodu jest szkodą niepodważalną i bardzo dotkliwą. Często jednak zakłady ubezpieczeń pomimo wykupionego ubezpieczenia autocasco próbują uwolnić się od wypłaty odszkodowania za skradziony pojazd tłumacząc się niedbalstwem ze strony posiadacza samochodu.

Jak wynika z orzecznictwa polskich sądów kradzież pojazdu w następstwie zaboru przez złodzieja kluczyków do niego lub gdy posiadacz pozostawił w nim dokumenty tego pojazdu (m.in. dowód rejestracyjny) co do zasady stanowią podstawy zwalające zakład ubezpieczeń od odpowiedzialności z tytułu kradzieży. Od takiego stanu rzeczy są jednak wyjątki o których poniżej. Na przykład TU nie będzie mogło zwolnić się z odpowiedzialności, kiedy utrata przez posiadacza samochodu kluczyków nastąpiła w takich okolicznościach, w których on sam dokonał odpowiedniego w danych warunkach ich zabezpieczenia przed utratą. Zakład ubezpieczeń nie może zwolnić się od odpowiedzialności, również, gdy posiadacz pojazdu, pomimo nawet pozostawienia kluczyków w stacyjce lub dokumentów pojazdu w jego wnętrzu, sprawował osobisty nadzór w bezpośredniej bliskości pojazdu, ale kradzież miała charakter szczególnie zuchwały. Poniżej przedstawiam przykłady orzeczeń sądowych, w których odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń została przesądzona na korzyść poszkodowanych.

Przykład 1 – zabezpieczenie kluczyków do pojazdu.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 20.06.2012 r., sygn. akt: I ACa 1147/11:

„[…] W. B. udał się na specjalistyczne badania kontrolne w Klinice (…), w której stale leczył się na schorzenia onkologiczne i był kilkukrotni hospitalizowany. Swój samochód zaparkował na ulicy (…), gdyż tam łatwej było znaleźć miejsce do parkowania. W. B. nie mógł wziąć kluczyków od samochodu ze sobą, bo miał przejść badania emitujące rożne fale, które mogły uszkodzić kluczyki radiowe, w jakie wyposażony był samochód. Dlatego, jeszcze przed wejściem do budynku umieścił klucze od samochodu w zamykanej na suwak kieszeni kurtki, a kurtkę pozostawił w szatni Kliniki. Szatnia ta była stale dozorowana przez pracującą w niej szatniarkę E. K., która wydała powodowi numerek. Szatnia była zamykana i niedostępna dla klientów, którzy nie mogli sami wejść do jej pomieszczenia i odebrać okrycia. Po wykonanym badaniu i odebraniu kurtki z szatni okazało się, że w kieszeni nie ma kluczyków, a samochód został skradziony z ulicy, na której został zaparkowany. Powód natychmiast zawiadomił Policję, która wraz z powodem i jego żoną poszukiwała samochodu w pobliżu Kliniki, sądząc, iż został on skradziony w celu krótkotrwałego użycia. Samochodu jednak nie znaleziono. […] powodowi, z uwagi na okoliczności, w jakich utracił kluczyki od ubezpieczonego pojazdu, nie można przypisać rażącego niedbalstwa. Powód pozostawił kluczyki w ubraniu w strzeżonej szatni, miał więc prawo oczekiwać, że nie będą mieć do nich dostępu osoby trzecie. Skoro szatnia była dozorowana i skoro ubrania wydawane były za zwrotem wydanego przez szatniarkę numeru, to powód miał prawo oczekiwać, że nikt nie będzie przeszukiwał kieszeni jego ubrania i że pozostawione w nim klucze od samochodu są bezpieczne.”

Przykład 2 – kradzież szczególnie zuchwała

– Wyrok Sądu Najwyższego z 14.07.2006 r., sygn. akt: II CSK 60/06:

„Dokonana w sposób szczególnie podstępny kradzież pojazdu, strzeżonego osobiście przez znajdującego się przy nim posiadacza, objęta jest ochroną ubezpieczeniową w ramach ubezpieczenia autocasco, bez względu na to, czy dokonano zabezpieczenia z należytą starannością m.in. kluczyków samochodu […] powód wysiadł z samochodu, pozostawiając niedomknięte drzwi, a wewnątrz pojazdu kluczyki od stacyjki. […] Bezpośredniość nadzoru kierowcy nad pojazdem rozumie się w orzecznictwie w ten sposób, że posiadacz znajduje się cały czas w pobliżu pojazdu mając go „w zasięgu ręki”, co pozwala na przyjęcie, że w należyty sposób zabezpiecza on własną osobą pojazd przed kradzieżą. W okolicznościach faktycznych niniejszej sprawy powód nie miał racjonalnych podstaw do przewidywania, że grozi mu utrata pojazdu. Była to bowiem kradzież dokonana w jego obecności w sposób szczególnie podstępny, a powód, usuwając przeszkodę uniemożliwiającą przejazd, cały czas znajdował się w bezpośredniej bliskości pojazdu. Dlatego dokonana w sposób szczególnie podstępny kradzież pojazdu, strzeżonego osobiście przez znajdującego się przy nim posiadacza, objęta jest ochroną ubezpieczeniową w ramach ubezpieczenia autocasco, bez względu na to, czy dokonano zabezpieczenia z należytą starannością m.in. kluczyków samochodu. Osobisty bezpośredni nadzór wykonywany przez posiadacza nad pojazdem był dopełnieniem aktu właściwej staranności i wyłączał przyjęcie, że doszło do opuszczenia pojazdu.”

Wyrok Sądu Najwyższego z 27.04.2001 r., sygn. akt: III CKN 300/00:

Pozostawienie przez właściciela pojazdu kluczyków w aparacie zapłonowym w czasie zamiany miejsc za kierownicą z rzekomym nabywcą pojazdu, nie jest naruszeniem wymagania zabezpieczenia pojazdu przed kradzieżą w sposób przewidziany w konstrukcji pojazdu, wynikającego z ogólnych warunków ubezpieczenia autocasco, jeśli właściciel pojazdu wysiadając, pozostawał cały czas w bezpośredniej bliskości pojazdu, sprawując nad nim osobisty nadzór.”

Przykład 3 – nowe orzeczenie Sądu Najwyższego, sygn. akt: V CSK 4/18:

Od właściciela nie można wymagać nadzwyczajnego strzeżenia auta przed kradzieżą – orzekł SN. Sytuacja wyglądała następująco: Jacek S. na wyjeździe na kajaki zostawił prawie nowe drogie auto na parkingu niestrzeżonym, w miejscu objętym jednak zasięgiem monitoringu sąsiedniego campingu, na którym wynajął domek letniskowy. Zostawił w nim w saszetce pod poduszką dowód rejestracyjny samochodu, kluczyki i sterownik do pilota. Miał jednak pecha. Nieustalony złodziej włamał się do domku wybijając szybę, ukradł dowód rejestracyjny, kluczyki i pilota, i odjechał autem. Właściciel auta zażądał od towarzystwa ubezpieczeniowego 224 tys. zł, a gdy odmówiło zapłaty wystąpił z pozwem. Jak wskazał jednak Sąd Najwyższy powód miał prawo zostawić samochód w miejscu, gdzie go zaparkował. Nie można bowiem nakazać kierowcy parkowania tylko na strzeżonych parkingach – wskazał sędzia SN Jacek Grela. – Co się tyczy zabezpieczenia dokumentów, kluczyka i pilota, nie można tych powinności oceniać w kategoriach nadzwyczajności czy luksusu. Tak, jak korzystanie z samochodu jest powszechnym zjawiskiem, tak jego zabezpieczenie nie zakłada nadzwyczajnych środków ostrożności. Pozostawienie w domu, miejscu pracy, pokoju hotelowym, to powszechny sposób postępowania. Umieszczenie kluczyków np. w hotelowym sejfie daje dodatkowy komfort dla posiadacza pojazdu, ale nie jest jego obowiązkiem. Brak też podstaw do obciążania właściciela ekstra obowiązkami w stosunku do posiadaczy mniej wartościowych pojazdów. Ryzyko ubezpieczyciela rekompensowane jest bowiem wyższą składką.

Podsumowanie

W orzecznictwie utrwalone jest stanowisko, zgodnie z którym kradzież samochodu następująca na skutek zaboru przez złodzieja kluczyków do niego, pozostawionych przez posiadacza pojazdu bez należytego zabezpieczenia, ale też pozostawienie w pojeździe dokumentów, świadczą o rażącym niedbalstwie, co skutkuje wyłączeniem odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń z tytułu kradzieży pojazdu. Jednak, jeżeli kluczyki do pojazdu, pozostawione zostały przez posiadacza w miejscu do tego przeznaczonym i mającym zapewniać im odpowiednie zabezpieczenie (np. szatnia, pokój hotelowy, itp.), to nie można mówić o wyłączeniu odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Niedbalstwem posiadacza pojazdu nie będzie również sytuacja, kiedy dochodzi do kradzieży szczególnie zuchwalej.

 

Adwokat Iwona Wachel Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Rzeszowskiego w Rzeszowie. Jako adwokat w ramach swojej praktyki zajmuje się m.in. prawem cywilnym oraz prawem karnym z uwzględnieniem etapów obejmujących postępowanie przygotowawcze, proces sądowy, postępowanie wykonawcze. Specjalizuje się w sprawach odszkodowawczych z uwzględnieniem wypadków komunikacyjnych, wypadków przy pracy, wypadków w rolnictwie, wypadków za granicą, błędów medycznych oraz naruszenia dóbr osobistych.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *